czwartek, 6 września 2012

4 Nukon i kwestia tłuszczu



Włosi nazywają to uchwytami miłości. My, naród bardziej przyziemny, nie tak skory do uprawiania miłości a raczej ziemi, zwykliśmy mówić na to wałki tłuszczu lub jeszcze dosadniej – tłuszcz. 

Jak zwał, tak zwał, finał jest zawsze jednoznaczny – grubas. 

Grubasem może być zarówno dwunożny przedstawiciel najwyższego gatunku, jak i domowy czworonóg. Do grubasów, okropne stwierdzenie, należy także moja przyjaciółka, niegdyś chuda jak patyk, potrafiąca przecisnąć się przez szparkę w płocie, teraz mogąca umieścić w niej jedynie głowę i główkująca, dlaczego reszta ciała nie chce się zmieścić. Wszak Babcia mawiała, że jak przejdzie głowa, to reszta też. Nie pomagają diety, odchudzanie ani rygorystyczna dieta. Nasza wrażliwość na jej spojrzenie, zwane przez nas maślanką, przerasta nas. Ulegamy prawie za każdym razem. Bo jak odmówić maślanemu spojrzeniu, trykaniu głową, głośnemu psikaniu – mającemu na celu zwrócenie uwagi – hej, jestem tu, pod stołem, sami żrecie, a mnie nie poczęstujecie? –czy szturchaniu prawą łapą – ej tej, nadal jecie, a ja nadal tutaj jestem i czekam. Nie bądź skąpiradło, rzuć okrucha!

Czasami zastanawiam się, czy jedyną myślą mojego psa nie jest myśl w stylu – czy to się nadaje do zjedzenia i czy jest tego gdzieś więcej?

-         Oj grubaska z niej – powiedział po zastrzyku weterynarz brawurowo zaokrąglony w każdym miejscu. – Nie można by jej trochę odchudzić? – zaproponował, zmierzywszy Nukona wzdłuż i wszerz. Naturalnie nadmienił, jak wielką krzywdę wyrządzamy zwierzęciu, fundując mu dodatkowe kilogramy.

Nanuk zeskoczyła z kolan i wyskoczyła z kliniki, wyciągając mnie za sobą na zewnątrz.

- Co mówisz, Nanuk? – krzyknąłem na parkingu, wiedząc, że weterynarz usłyszy moje słowa. - Że przyganiał kocioł garnkowi?!!

6 komentarzy:

Mrówka pisze...

ależ tu ma piękną trufelkę:)

Emma Ernst pisze...

na razie obejrzałam zdjęcia, bo padam jak koń po westernie :P
poczytam przy kolejnym wejściu.

zdjęcia REWELACYJNE! bardzo mi się podobają. nie mam pojęcia o sprawach technicznych, ale nie o technike tu chodzi :)

Unknown pisze...

Mrówko - trufelka nie jest wilgotna, ale gdyby była, świeciłaby jak latarnia morska:)

Emmo - nie spinaj się, daj sobie czas, czas nie pieniądz, czas to luksus:)

Mrówka pisze...

Gdy się tak przyglądam temu noskowi, to dochodzę do wniosku, że ludzie to stworzenia o najbrzydszych nosach na świecie...a takie psie, kocie, krowie czy zamszowe końskie noski...

Anonimowy pisze...

Mrówko, ale chciałbyś taki nos mieć? Powiedz szczerze?:D

Mrówka pisze...

myślę, że wyglądałbym z nim uroczo i bez problemu znalazłbym fuchę w wędrownej trupie cyrkowej, co w dzieciństwie stanowiło jedno z moich marzeń.